wtorek, 31 maja 2016

make up no make up

Hej!
Tym razem wydawać by się mogło prosty makijaż- no makeup make up. Polega on na tym, że twarz jest pięknie ujednolicona, ale zarazem wygląda tak naturalnie, jakby żadnego makijażu nie było- ot takie "wstałam dopiero z łóżka, wyglądam bajecznie" :D
I właśnie tutaj zaczynają się te trudności- w makijażu zazwyczaj chodzi nam o zamaskowanie wszystkich możliwych niedoskonałości, co jednak często idzie w parze z tym, że makijaż jest ciężki i zarazem widoczny. Tym bardziej jest to trudne do uzyskania w przypadku makijażu fotograficznego do sesji zdjęciowych, gdzie wszystko musi być duuuużo bardziej podkreślone, aby było w ogóle widoczne na zdjęciach- ciężko wyważyć idealny balans między tym co naturalne, a tym co będzie wyglądać naturalnie przy świetle studyjnym.
Makijaż został wykonany na potrzeby sesji, która zrodziła się w naszych głowach jakiś czas temu- dodatkowo, oprócz efektu "no make up", dla naturalniejszego wyglądu dodałam mokre włosy, jakby spod prysznica, i dosyć mocny strobing- dla uzyskania efektu wręcz mokrej skóry- odkryłam genialną kredkę z Wibo- do brwi :D która daje mega naturalny, rozświetlony efekt, bez chamskich drobinek.


Twarz:
Baza: Paese baza rozświetlająca pod makijaż 
Podkład: Estee Lauder Double Wear Light w odcieniu 0,5 + Pierre Rene Skin Balance nr 20 Champange
Puder: Inglot HD nr 404
Kości policzkowe: do przyciemnienia Kobo 311 Nubian Desert, do rozświetlenia Wibo Brows Highlighter
i dodatkowo po przypudrowaniu The Balm Mary Lou Manizer


Oczy:  
Brwi: Catrice Longlasting Brow Definer 030 Chocolate Brow`nie + Catrice Eyebrow Filler
Powieki: Paleta Zoeva Cocoa Blend cień Bitter Star + bronzer Kobo Nubian Desert do zaznaczenia załamania powieki + Loreal Infaillible nr 002 Hourglass Beige
Usta: bezbarwny błyszczyk z AVONu


Dajcie proszę znać jak się Wam podobają efekty sesji, według mnie wyszło bardzo fajnie, wszystko super się zgrało - i makijaż i praca Klaudii, która pozowała i mój idealny fotograf <3 
Pozdrawiam :)


czwartek, 26 maja 2016

Crystal Glamour

Hej!
Tym razem nieco bardziej artystyczny makeup, choć zawierający też tradycyjne elementy makijażu. Inspiracją do makijażu były kryształki- pięknie mieniące się przy każdym ruchu- zawsze ten typ makijażu bardzo mi się podobał- wygląda to bardzo elegancko, bogato, wręcz biżuteryjnie. Kryształki których użyłam wyglądają bardzo bogato- coś w stylu Svarowskiego, jednak znalazłam je dosłownie za gorsze, więc nie szkoda było mi zużyć ich większych ilości na twarz :) Większe kryształki zakupiłam w sklepie papierniczym za mniej niż 10zł za spory plaster kryształków, a mniejsze zakupione zostały w chińskim sklepie na dziale z ozdobami do paznokci za 1zł za każdy kolor :) Do kryształków zrobiłam makijaż oka typu cut crease w kolorach pasujących do całości, aby trochę poćwiczyć- chyba nie wyszło najgorzej jak na pierwszy raz ? :D


 
Tym sposobem udowodniłam, że nie trzeba wydawać majątku, aby sesja wyglądała "na bogato", a efekt jest praktycznie taki sam, jak w przypadku tych droższych kruszców :) Do tego włosy w efekcie mokrych, usta mega błyszczące, jak mokre i nic więcej nie trzeba- bo przecież biżuterię mamy na twarzy :D


Dajcie proszę koniecznie znać jak Wam się podobają takie bardziej artystyczne makijaże- ja bardzo chętnie wyżyję się w ten sposób ! 
Pozdrawiam :)

poniedziałek, 9 maja 2016

Noc Świętojańska

Hej!
Tym razem przychodzę do Was z czymś innym. Mianowicie nawiązałam kontakt z fotografem- Anią, która szykuje spory projekt inspirowany właśnie Nocą Świętojańską. Ogólny zamysł projektu to strzygi, mary, nimfy, elfy- ogólnie rzecz biorąc w klimatach bajkowych, czasem na "pięknie", a czasem bardziej mrocznie. Tym razem udało mi się malować piękną nimfę leśną- też Anię :D A żeby było ciekawiej okazało się, że Ania spodziewa się dziecka :) także koniec końców wyszło trochę nimfowo, trochę eterycznie, a trochę jak typowa sesja brzuszkowa :) Poniżej zdjęcia zaraz po makijażu:


I tutaj już efekty samej sesji:




Co do samej serii, myślę, że jeszcze kilka wpisów na jej temat się pojawi u mnie ( na pewno jeden- w którym wystąpię jako charakteryzatorka i jako modelka :D).
Dajcie koniecznie znać co sądzicie na temat takich projektów- wiem, że Ania pod koniec maja będzie się wystawiać z tą serią w Kurnej Chacie w Tarnowskich Górach także chętnych do obejrzenia, którzy są z naszych okolic serdecznie zapraszam :)
 To na tyle jeśli chodzi o dzisiaj, pozdrawiam Was serdecznie !

sobota, 7 maja 2016

Klasyczny makijaż glamour z czerwonymi ustami i kreską

Hej !
Na pierwszy rzut pójdzie makijaż- chyba największa klasyka jaka może być! Czerwone usta i kreski na oczach, do tego pięknie ujednolicona cera, delikatnie zaznaczony kontur twarzy i czego chcieć więcej... W takim makijażu każdemu do twarzy, jest też bardzo uniwersalny- na pewno dobrze się sprawdzi na większe wyjścia, czy też na spotkanie ze znajomymi, a dla tych którzy lubią mocne usta sprawdzi się również jako makijaż dzienny :)



Kosmetyki użyte do makijażu:
- krem z Avonu Hydro-Advanced jako baza
- podkład: Estee Lauder Double Wear Light w odcieniu 0,5
- korektor: Collection Lasting Perfection odcień nr 1
- bronzer w kremie: Kobo Ideal Cover Make Up odcień najciemniejszy
- róż w kremie: The Balm How `Bout Them Apples mieszanka odcieni Cider i Candy
- puder: Inglot HD nr 404
- bronzer w kamieniu: Inglot HD nr 505 i 502
- róż w kamieniu: Freedom Makeup odcień Beyond
- rozświetlacz: The Balm Mary Lou Manizer


- brwi: Maybelline Color Tattoo 24h odcień Pernament Taupe + Golden Rose Puder do Brwi odcień 104 + Catrice Eyebrow Filler
- cienie: jako zaznaczenie załamania powieki użyłam dokładnie tych samych pudrów, którymi konturowałam twarz- bo dlaczego by nie ? :) chodziło tutaj tylko o delikatne zaznaczenie, bez zbyt mocnego przyciemniania; na środkową część powieki poszedł cień z The Balm Balm Voyage- nr A1, z kolei na wewnętrzny kącik dla rozświetlenia poszedł mój ulubiony cień z L`oreala  Infaillible nr 002 Hourglass Beige
- rzęsy: tusz Maybelline Colossal Volum` Express + sztuczne rzęsy Ardell Demi Wispies


- usta: wodoodporna kredka do ust Golden Rose Classics Waterproof Lipliner nr 320 + matowa pomadka Sleek Matte Me nr 433 Rioja Red


 Mam nadzieję, że i wpis i makijaż się Wam podobał. Koniecznie dajcie znać co myślicie o takiej odważnej, ale zarazem i klasycznej wersji makijażu.
Pozdrawiam :)